Baza wiedzy Lean
Design, a szczupłe myślenie w urzędach
Trzeba przyznać, że brzmi to pięknie. Design Thinking opiera się na obserwacji i współpracy, co jest cechą wspólną z Lean Management, ale wprowadza także takie pojęcia jak szybkie uczenie się, abdukcyjne rozumowanie oraz myślenie dwiema półkulami. Szybkie uczenie się osiągnąć można przez użycie map i najprostszych znaków (trójkąt, koło, spirala, kreski, itp.) i używanie prostych obrazów do komunikacji. W takim razie mamy do czynienia z zarządzaniem wizualnym. W Design Thinking istotny jest też rozwój artystycznej, prawej półkuli. Podobno ćwiczenie jej przez inżynierów, informatyków, czy urzędników przynosi bardzo duże efekty. Obrazkowa część naszego mózgu może być uśpiona, jeżeli pracujemy jedynie na procedurach procesów i wskaźnikach KPI, z kolei to ona odpowiada za kreatywne myślenie i poszukanie nowych rozwiązań, które mogą pomóc w pracy.
Tu dochodzimy do pojęcia rozumowania abdukcyjnego. To dziwne wyrażenie zaczerpnięte z języka angielskiego (abductive reasoning) tłumaczone jest czasem jako rozumowanie hipotetyczne. Rozumując abdukcyjnie rozpoczynamy myślenie od uczucia lub faktów, które miałyby miejsce, jeżeli istniałoby coś, co nie istnieje. Takie myślenie ma otwierać na nowe możliwości i rozwiązania wdrożeniowe w firmie. Myśląc w ten sposób o kliencie i jego odczuciach, projektujemy taki proces lub produkt, który da mu satysfakcję. Zamiast narzucać mu wizję satysfakcji poprzez reklamy, zgodnie z Design Thinking powinniśmy dać mu ją przez produkt, prosty proces lub prostą do uzyskania informację. W zasadzie jest tu pewna cecha wspólna z Leanem, gdzie skupiamy się na wartości dodanej i na tym, co dla odbiorcy rzeczywiście nią jest. Niestety życie pokazuje, że procesy dodające wartość stanowią w całym strumieniu zaledwie 5-30% wykonywanych zadań. Wielu konsultantów Lean zapewne chciałoby, aby u menadżerów polskich firm rozumowanie abdukcyjne było na porządku dziennym. Jak mówi koordynatorka projektu Design Silesia – Aleksandra Czapla-Oslislo – osoby posługujące się metodologią Design Thinking w ramach „Design do usług” również mają podobne spostrzeżenia. Obecnie pracownicy urzędów są często skupieni tylko na wykonywaniu powierzonych im zadań. Często brakuje świadomości, czego tak naprawdę oczekuje osoba udająca się do urzędu i jaką drogę musi przejść, by osiągnąć swój cel. Brak jest też wiary, że sytuację da się zmienić z korzyścią dla obu stron – zarówno dla klienta, jak i pracownika urzędu. Zmianę świadomości można osiągnąć m.in. poprzez przejście ścieżką klienta.
Wyznaczenie ścieżki klienta to jedno narzędzi Design Thinking. Menadżer, który chce dostrzec rzeczywiste błędy swojej organizacji, powinien chociaż raz stać się klientem swojej firmy i przejść od początku do końca wszystkie punkty styku, które pojawiają się na drodze osoby korzystającej z usług instytucji. W Lean określilibyśmy to obserwacją w źródle lub miejscu akcji. Do zapisu danych z obserwacji są stosowane mapy przejścia, a także wizualizacje ruchu poszczególnych osób w budynku. Na podstawie znanych dróg klienta zmienia się między innymi ustawienie usług (np. kolejności stanowisk czy biur). My powiedzielibyśmy, że eliminujemy zbędny ruch i upłynniamy proces obsługi poprzez zmianę layoutu. W Design Thinking zmienia się drogę klienta poprzez poznanie ścieżki interakcji i punktów zapalnych.
Ważną cechą „myślenia projektowego” jest również otwarcie się na popełnianie błędów i przyznawania się do błędów. Podobnie jak w Leanie korzysta się z wieloetapowego procesu wdrożenia w ramach, którego najpierw proces należy obserwować i zrozumieć, dostrzec punkt widzenia klienta, zaprojektować rozwiązanie (wykorzystując między innymi burzę mózgów), wykonać tani prototyp (np. odwzorowanie biura za pomocą klocków lub kartonów), przetestować i ostatecznie wdrożyć finalne rozwiązanie.
Świetnym przykładem podsumowującym niech będzie Ralph Norris, który wyprowadził obronną ręką z widma bankructwa nowozelandzkie linie lotnicze. Sytuacja była tak tragiczna, że większość ich samolotów ze względu na brak pieniędzy pozostawała w hangarach, w oczekiwaniu na lepsze czasy. W 2001 roku powierzono mu fotel prezesa i zastrzyk gotówki, który miał być ostatnią szansą na ocucenie New Zealand Airlines. Jednak to nie biuro prezesa było jego głównym miejscem pracy. Ralph Norris stał się klientem swoich linii lotniczych. Próbował kupić bilet przez stronę internetową swojej firmy, próbował przejść odprawę pasażerską, został stewardem i dostrzegając potrzebę zmian, tych zmian dokonywał. Pytał również o nastroje pracowników, a te były fatalne. Sami czuli się niepewnie znajdując się w centrum tragicznej sytuacji swojego pracodawcy. Oczywiście Ralph Norris szukał też redukcji kosztów. Osiągał to między innymi poprzez ułatwianie życia klientom, co równało się uproszczaniu procesów. Odkrył również, że jego bankrutujące linie lotnicze skupiały się dotąd na tym, aby ich samoloty latały, a nie na tym, żeby to klienci latali ich samolotami. Zmienił to i odniósł sukces.
Spotkanie z Design Thinking pokazuje, że niezależnie od stosowanej metodologii ważni w procesie zmian są ludzie. Nie wyniki, liczby, certyfikaty, ale zadowoleni ludzie, czy to w postaci klienta, czy pracownika. A jak to sprawdzić? Trzeba wstać od biurka, zostawić papiery i zejść do miejsca akcji.
Przeczytaj również o Lean
-
Siedem, osiem, a może dziewięć marnotrawstw
Jako, że Lean obiegł już pół świata i trafiał pośród różne społeczeństwa i kultury, w pewnym momencie odkryte przez japońskich pracowników marnotrawstwa uzupełniano o inne, które mają być sposobem na jeszcze lepsze zrozumienie transformacji Lean. Jednak, jeśli słyszałeś na szkoleniu „tylko” o siedmiu marnotrawstwach, wcale nie oznacza to, że prowadzący nie nadąża za Leanem. Może być wręcz przeciwn ...
-
Czym się różni Lean i Six Sigma?
Lean i Six Sigma pojawiają się wspólnie podczas konferencji poruszających tematykę Lean Management, jak i na stronach firm konsultingowych. Mimo, że różnice między nimi są diametralne, do obiegu wprowadzono nawet hybrydę zwaną Lean Six Sigma, która ma być połączeniem najlepszych cech jednego i drugiego podejścia. Poniżej przedstawiamy krótko, czym różnią się obie metodologie rozwoju przedsiębiorst ...
-
Plan for Every Part - podstawa efektywnej logistyki wg zasad Lean
W niniejszym artykule omówimy narzędzie PFEP, czyli Plan for Every Part. Na przestrzeni lat logistyka w przedsiębiorstwach produkcyjnych przeszła istną przemianę. Dotychczas głównymi zadaniami zwykłego logistyka było zamówienie towaru, organizacja transportu, dostarczenie towaru na linię produkcyjną, na wysyłce wyrobu gotowego do klienta kończąc.
-
Sprawna logistyka, a redukcja zapasów magazynowych
Redukcja bieżących zapasów jest jednym z etapów organizacji przedsiębiorstwa opartych na założeniach lean manufacturing. Zmniejszenie kosztów magazynowania osiągniemy między innymi przez usprawnienie procesów logistycznych. Jednym ze sposobów na oszczędności jest zlecenie organizacji logistyki firmie zewnętrznej.
Technologie wspierające Lean
PARTNERZY SEKCJI:
Komentarze
Jak rozpocząć proces zmiany i zadbać o rozwój technologiczny firmy? Już 24 października odbędzie się Konferencja, podczas której zostaną przedstawione najnowsze trendy w zakresie wdrażania i udoskonalania procesu cyfrowej transformacji.
Ósma edycja konferencji Lean Trendy odbyła się 21 września. Jest to coroczne wydarzenie organizowane przez Stowarzyszenie Lean Management Polska, zrzeszające sympatyków doskonalenia, którzy szerzą filozofię Lean w swoich miejscach pracy, działając w ...