Technologie wspierające Lean
Zamiast rozwijać czy dodawać funkcjonalności, my je po prostu ukrywaliśmy
Dodano: 2021-05-01W startupach jest prościej niż w korporacjach, bo decyzyjność jest o wiele szybsza. Wiele rzeczy robi się na czuja, ale to raczej nie ze względu na czas czy jego brak, lecz z uwagi na koszty. Oczywiście, że zdarzają się opóźnienia, ale dla nas jak w przypadku pracy z TVN Grupa Discovery, kiedy otrzymaliśmy informacje o dacie emisji pilota programu na antenie, zrobiliśmy wszystko by zdążyć, to było być albo nie być.
Jak tym opóźnieniom przeciwdziałać?
W tamtej chwili to był ogromny stres, bo musieliśmy zrobić rebranding i przygotować MVP (tzw. minimalnie użyteczną wersję produktu), który byłby wystarczająco dobry. Czyli spełniał oczekiwania widzów. Czyli użytkownik otwiera aplikacje, znajduje inspiracje, klika w przedmiot i przechodzi do sklepu. Więc w sierpniu 2020 roku, aby wydać MVP na polskim rynku, podstawą naszych działań było dobre ukierunkowanie, szybkie reakcje na problemy, wiara i przede wszystkim zimna krew. Dużo emocji towarzyszyło całemu zespołowi. Aplikację w Google Play i iOS store wydaliśmy kilkadziesiąt godzin przed pierwszą premierą programu Zgłoś Remont na kanale tematycznym HGTV. Kontent uploadowaliśmy nocami.
Kilka lat temu Eric Ries w swojej książce "Lean Startup" przedstawił koncepcję, w której nową usługę tworzy się już od początku z użytkownikami udostępniając wąskiej grupie tzw. minimalną wersję produktu, o której Pan wspomniał. Widzę, że jest Pan również zwolennikiem takiego podejścia.
Ja jestem zwolennikiem wydania aplikacji jak najszybciej na rynek i nauki na błędach. Aplikacja w moim przekonaniu nigdy nie jest wystarczająco dobra i zawsze można coś zmienić i dołożyć lub odjąć. Więc nigdy nie jest dobry czas na wydanie aplikacji, bo zawsze może być lepsza. Gdyby nie deadline-y to pewnie nadal byśmy nad insbay pracowali.
Jak wyglądało wykorzystanie koncepcji MVP przy rozwijaniu insbay? Czy to była to od początku aplikacja, czy odwzorowanie jej na kartkach, bądź też w jakiś inny sposób?
Aplikacja wywodziła się z technologii Clotify. Clotify to było wiele rzeczy, a w końcowej formie second hand z wirtualną szafą, aspektami social network i wdrożonymi płatnościami pomiędzy użytkownikami. Insbay powstał zupełnie odwrotnie, bo zamiast rozwijać czy dodawać funkcjonalności, my je po prostu ukrywaliśmy. Analogicznie do kartek - to je odcinaliśmy, aż aplikacja była bardzo prosta w użyciu i spełniająca oczekiwania.
Aplikacja zapowiada rewolucję na rynku reklamy, można by rzecz poprzez dostarczenie użytkownikowi informacji bezpośrednio z filmu - w tym przypadku o meblach, czy ubraniach, które widz dostrzega w serialu. W jaki sposób działa to w aplikacji?
Tak jest dokładnie. Dostarczamy inspiracje i przedmioty z premier telewizyjnych. Działa to w bardzo prosty sposób, bo współpracujemy z producentami kontentu i mamy dostęp do zdjęć z produkcji, gdzie wyszukujemy przedmioty, bądź otrzymujemy listę takich rzeczy przed premierą.
Obecnie także w fabrykach menadżerowie proponują tworzyć oprogramowanie dla operatorów w formie androidowej aplikacji - działającej na tabletach, smartfonach. Czy to droga, którą warto poważnie rozważać, czy niesie jednak za sobą jakieś zagrożenia i warto wybrać ich budowę i obsługę na przykład w oparciu o przeglądarkę?
Każda z tych dróg ma swoje zalety i wady. Ja osobiście jestem zwolennikiem pisania kodów od początku niż np. wykorzystywanie dostępnych bibliotek. Wykorzystywanie bibliotek bardzo przyśpiesza pracę, ale taki kod nie jest unikalny i każdy może go wykorzystać. Napisanie własnego kodu można potem zawsze opatentować albo przynajmniej zarejestrować jako Intellectual Property, co buduje dużą wartość spółki i oddala nas od konkurencji. Niemniej jednak taki kod zarejestrowaliśmy ostatnio w 2016,Niemniej jednak taki kod zarejestrowaliśmy ostatnio w 2016, bo przez ostatnie pięć lat najzwyczajniej się nam śpieszyło
Pozostałe technologie wspierające Lean
-
Nietypowy proces logistyczny - jak sobie z nim poradzić bez umiejętności programistycznych?
Nietypowe procesy logistyczne od dawna stanowią wyzwanie dla przedsiębiorstw, których model biznesowy polega na wykonywaniu krótkich serii produktów na zamówienie. Do tej pory w większości przedsiębiorstw konieczne było ręczne obsługiwanie każdego etapu procesu.
-
Comarch: Intralogistyka 4.0 w praktyce, czyli poprawa wydajności zakładu produkcyjnego dzięki automatycznej lokalizacji i identyfikacji zasobów
Postęp czwartej rewolucji przemysłowej sprawia, że wprowadzanie rozwiązań IoT, które opierają się na zbieraniu danych i przetwarzaniu ich w czasie rzeczywistym, staje się koniecznością. Wiąże się to z analizą informacji dostarczanych przez systemy oparte na najnowszych technologiach.
-
Jak usprawnić intralogistykę w firmie w oparciu o lokalizację zasobów?
Wyzwania, jakie stawia przed nami czwarta rewolucja przemysłowa, skłaniają przedsiębiorców do poszukiwania rozwiązań, które znacznie uproszczą i zautomatyzują procesy produkcyjne i logistyczne.
Komentarze
Toyota, to firma, której system produkcyjny niezmiennie jest jednym z najbardziej znanych na świecie, na którym wzorują się przedsiębiorstwa niezliczonej już ilości branż. Jednak w wielu przypadkach próba transformacji nie przynosi tak spektakularnyc ...
To był maj!... Ale Saska Kępa nie pachniała szalonym, zielonym bzem, bo bzy w tym roku zaczęły kwitnąć nieco wcześniej i zdążyły już przekwitnąć. Poza tym cała rzecz się działa w Gliwicach, a nie w Warszawie. Bo to Gliwice na dwa dni stały się stolic ...