Innowacyjność i jakość z rozsądkiem - relacja z IV Europejskiego Kongresu Jakości

Jako pierwszy na scenie pojawił się dr Mateusz Grzesiak, który przegląd wszelkich aspektów jakości rozpoczął od encyklopedycznej definicji, a skończył na dużo mniej oczywistych jej gałęziach. Nadmienił, jak duże obecnie są problemy z sukcesją w firmach. Zauważył również, że wydajność jest często spłycana i mylona z ilością. Wskazywał na pewne bolączki polskiego zarządzania i mentalności oraz edukacji, gdzie dominuje reprodukcja faktów i autorytaryzm zamiast dyskusji i pracy grupowej.



Duży dystans między szefem a pracownikiem, a z drugiej strony relatywizm etyczny, nie pomagają w budowie firm z zaangażowanymi pracownikami. Mniej oczywiste gałęzie jakości, to te odnoszone do edukacji, osobistej marki i odpowiedzialności. Jako wielkie błędy polskich firm wskazuje: brak wzajemnego zaufania, brak myślenia w dużych kategoriach, a często także zupełny brak szkoleń załogi.

Synonimy jakości - kiedyś i dziś

Dr Joanna Rosak-Szyrocka przedstawiła temat promowania jakości swojego przedsiębiorstwa. Jak mówiła, przez lata zmieniły się synonimy jakości. Kiedyś jakość była tworzona przez eksperta, obecnie przez konsumentów. Nie jest też już ona dla kontrolerów i traktowana jako cecha techniczna, ale wartość strategiczna. Prelegentka zwróciła uwagę, że skraca się także cykl życia firmy. Średnio przyjmuje się, że obecny cykl istnienia firmy, to 25 lat, jednak widać mocną tendencję do skracania się tej wartości. W ciągu następnej dekady może on skrócić się do lat dziesięciu.



Następnie miała miejsce pierwsza debata tego dnia, w której podjęto tematykę stresu. Jego skutki mogą prowadzić do tak nieoczekiwanych efektów, jak czasowa utrata głosu w młodym wieku, ale też innych nie widocznych od razu chorób. Niemoc, brak efektywności w działaniu. Jak potwierdzali uczestnicy debaty, ważne jest przygotowanie do nieoczekiwanych sytuacji. Głowa nas oszukuje i mówi, by odpuścić, a jednak ciało nadal może wykrzesać z siebie pokłady energii, opanowania i kreatywności w stresowych sytuacjach. Przykładem dla przedsiębiorców, mogą tu być sportowcy.

Firma rodzinna kojarzy się z jakością

Jako pierwszego w drugiej części konferencji, mieliśmy okazję wysłuchać Jakuba Kołodzieja, Członka Zarządu firmy Roleski. Jak mówił 18% PKB naszego kraju generują firmy rodzinne, jednak tylko 36% przyznaje się do tego, że są właśnie firmą rodzinną. Pokutuje przekonanie, że jest to jakiś mały warsztat, na który trzeba uważać. Roleski to także firma rodzinna - mówił Jakub Kołodziej. Poświęcił również nieco miejsca w swojej prelekcji, analizie znaków jakości. Łatwo na opakowaniu napisać, że jesteśmy firmą polską, rodzinną, ale jak wybrać certyfikat, który będziemy prezentować, jeśli jest ich tak dużo. Ludzie tracą zaufanie, musimy wiedzieć, który z nich jest naprawdę wartościowy.



Na koniec przytoczył wyniki badań Fundacji "Firmy Rodzinne" i zwrócił uwagę na duże zaufanie do tego typu firm (51% respondentów na 1005 przebadanych). To walczy z mitem prywaciarza. Co ciekawe, kiedy pytano o skojarzenia, to najwięcej badanych (22%) odpowiedziało, że najbardziej firma rodzinna kojarzy się z wysoką jakością.

RODO a procesy

Uporządkowanie ochrony danych osobowych to nie tylko kwestia danych od klientów, ale też pracowników – mówił Piotr Ubych, menadżer produktu ds. ochrony danych z Dekry. To jak powinna wyglądać struktura, zależy od procesów wewnętrznych firmy. Nie ma jednej nakładki, która działa. Już nie wystarczy jedna, dwie osoby odpowiedzialne, tylko przejście przez proces, gdzie dane przetwarzają informatycy, pracownicy call Centre i szacunek ryzyka brata ochrony. Zwrócić należy też na dane, które przekazujemy do dostawców. Już na etapie tworzenia produktu, należy przeanalizować obligatoryjnie, jakie dane będziemy przetwarzać. Do tego wykorzystujmy to co już mamy, czyli systemy Zarządzania jakością. Również przechowywanie danych w strukturze chmurowej zwiększa ryzyka i wysiłki potrzebne do ich ochrony, zwłaszcza gdy serwery są poza Europą.

Czy Lean może stać na jednym filarze?

Kolejna prelekcja należała do Jakuba Kocjana z LeanCenter.pl. Jakość i Lean, czy się łączy, jak się łączy? Na pozór oczywistą odpowiedzią jest krótkie „tak”. Jednak, czemu jeżeli mówimy o Lean, często pierwsza myśl zarządzających i pracowników kieruje się do JIT (Just in Time). Drugim filarem, bez którego cała koncepcja przecież burzy się - jest Jidoka. Jakub Kocjan przytoczył słowa Masao Nemoto – jednego z dyrektorów Toyoty, który zwracał uwagę, że w pierwszych amerykańskich publikacjach o systemie produkcyjnym Toyoty, ominięto drugi filar jej działania, czyli TQC. Jednak by ten system działał, niezbędne jest codzienne doskonalenie i odnalezienie metody w firmie, która sprawi, że ludzie rzeczywiście nie będą bali się zgłaszać problemów i tworzyć nowych rozwiązań.



Następnie na scenie ponownie pojawiły się krzesła i zasiedli na nich zaproszeni paneliści. Druga debata tego dnia, podjęła tematykę innowacji i prowadzona była przez dr hab. inż. Marka Roszaka, prof. PŚ.  Czy w polskich przedsiębiorstwach istnieje szansa na innowacje? Tak, ale wtedy gdy jest zaakceptowana przez ogół. Jak w skazywali zaproszeni goście, często innowacyjne produkty i usługi, z którymi teraz obcujemy na co dzień, były w historii gospodarek odrzucane przez całe lata. Przedsiębiorcy muszą mieć determinację, by ją wdrożyć i pokazać sens jej istnienia rynku. Padały też pytania, czy innowacja powinna służyć jakości czy jakość w służbie innowacyjności. Pojawił też się głos ostrzeżenia – jeżeli bierzemy dotacje na innowacyjne laboratorium, a nie ma z naszej strony zaangażowania, to są to tylko pozory innowacyjności. Inną kwestią jest to jak innowacyjność ma się do Przemysłu 4.0. Być może od tego nie uciekniemy? – mogliśmy usłyszeć.



Po przerwie Marcin Kałużny, Przewodniczący Kapituły i prezes zarządu Fundacji Qualitas, mówił o dążeniach do pokazywania “Made in Poland” jako synonimu jakości oraz prezentował European Quality Certificate, jako jedno z działań wspomagających. Silne polskie marki pojawiające się na arenie międzynarodowej, to trend, który widzimy już w obecnych czasach. Na koniec dnia firmy, które przeszły pomyślnie certyfikację, otrzymały certyfikaty Jakość Roku 2017.